1970

Tradycyjnie rok 1970 rozpoczęliśmy ogólnym zebraniem sekcji, na którym dokonano podsumowania wyników ubiegłego sezonu oraz nakreślono plan działania sekcji na rok bieżący. Jednym z podstawowych zadań oprócz wzmożonego szkolenia regatowego stało się zorganizowanie kursu na stopień żeglarza i sternika jachtowego. I tak 13.03 odbyło się otwarcie kursu pod kierownictwem Z. Giery i Zbigniewa Wawrzkiewicza, na który uczęszczało około 30 kandydatów na żeglarza i sternika jachtowego.

W połowie marca zakończyły się treningi regatowców w sali gimnastycznej i krytej pływalni w Prudniku, gdzie nasi zawodnicy rozwijali swą sprawność fizyczną i podtrzymywali kondycję. Następnie przystąpiono do przygotowania sprzętu pływającego na zbliżający się sezon regatowy i turystyczny. Treningami naszych zawodników od początku roku zajmują się trenerzy K. Kochanowski i Br. Rybicki. „Finniści” doczekali się nareszcie trenera, którym jest B. Rybicki, instruktor żeglarstwa i były zawodnik. Dotychczas zawodnicy z Finnów i OK dinghy traktowani byli trochę po macoszemu. Obecnie treningi odbywając się osobno na łodziach jedno- i dwużaglowych.

W ferworze przygotowań do sezonu nie zapomnieliśmy o sprawach przyszłościowych. W pierwszej dekadzie kwietnia klub uzyskał od władz lokalizację miejsca na ośrodek sportów wodnych nad przygotowywanym do rozruchu jez. Głębinów. Ponieważ otwarcie Głębinowa wymaga jeszcze długoterminowych prac ziemnych, musimy zadowalać się akwenem otmuchowskim.

Tak więc 03.05 na jeziorze Otmuchów odbyły się regaty żeglarskie na otwarcie sezonu. W imprezie uczestniczyło 14 osad reprezentujących MZKS Nysa i MZKS Otmuchów. Nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca: w klasie Finn zwyciężył kol. Wawrzkiewicz, w klasie Hornet — I miejsce zajął kol. J. Szczygieł z załogą J. Wąchal.

17.05 na Otmuchowie zorganizowano regaty o Puchar Przewodniczącego MRN w Otmuchowie. Dzięki regulaminowi zawodów forującemu w punktacji łodzie klasy Omega zespołowo wygrali: MZKS Otmuchów przed MZKS Nysa i „Falą” Brzeg. Nasi zawodnicy mieli zdecydowaną przewagę na sprzęcie wyczynowym. I tak zajęliśmy następujące miejsca: klasa Hornet: zwyciężył Z. Michalski, A. Wolański; klasa Finn I miejsce – Zbigniew Wawrzkiewicz, klasa Kadet: wygrali R. Szczygieł, K. Jaroń.

W dniu 24.05 w Otmuchowie odbyły się przy sprzyjających warunkach pogodowych regaty o puchar Dyrekcji ZUP Nysa z udziałem zawodników: ZHP Opole, MZKS Otmuchów, „Fali” Brzeg i MZKS Nysa. Indywidualnie i zespołowo triumfowali zawodnicy MZKS Nysa. W klasie Kadet wygrali T. Michalski z K. Polakiem, w klasie Hornet — I miejsce zajęli Z. Michalski z A. Wolańskim; na Finie zwyciężył Zbigniew Wawrzkiewicz.

Mistrzostwa Okręgu Seniorów przeprowadzono w dn. 30-31.05 na jeziorze Otmuchowskim. Wyniki przedstawiają się następująco:

Finn
I Zbigniew Wawrzkiewicz
Hornet
I Zbigniew Michalski i A. Wolański
II Wit Flakowski
III Bronisław Łabaz
IV J. Stefański i S. Nowacki
V Tomasz Feruś

W dniach 0.6-10.06 nasi zawodnicy zdobywali punkty na regatach o Międzynarodowy Puchar Targów Poznańskich w Kiekrzu (Michalski, Wolański, Flakowski, Wawrzkiewicz). W czerwcu także odbyły się w Turawie w dniach 20-21.06 — Mistrzostwa Okręgu Juniorów. Nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca: klasa Kadet: I miejsce R. Szczygieł z K. Jaroniem, II miejsce T. Michalski z K. Polakiem, IV miejsce R. Wolański z R. Gawłowiczem; w klasie Hornet: I miejsce Z. Michalski z A. Wolańskim, IV miejsce J. Stefański z S. Nowackim.

Dzięki staraniom okręgowych władz żeglarskich w dniach 25-28.06 zorganizowano w Turawie Mistrzostwa Polski Południowej, które od tego roku są imprezą punktowaną do eliminacji kadry Polski. Na duże uznanie zasłużyli działacze z naszego klubu, A. Biesiekierski, K. Kochanowski, M. Michalski i B. Rybicki, którym powierzono organizację i sędziowanie regat, z czego wywiązali się bardzo dobrze. Dowodem tego były pochlebne opinie w miesięczniku Żagle. Zawodnicy również spisali się nieźle: klasa Kadet — I miejsce i mistrzostwo Polski Południowej wywalczył Ryszard Szczygieł z załogantem Krzysztofem Jaroniem. T. Michalski z K. Polakiem zajęli 20 a R. Wolański ze Zdzisławem Rajko 60 miejsce na 73 startujące Kadety. W klasie Finn Zbigniew Wawrzkiewicz zajął 29 a W. Flakowski 44 na 63 startujące łodzie. Na Hornetach Z. Michalski z A. Wolańskim zdobyli 7 miejsce oraz J. Stefański z S. Nowackim 29 miejsce na 59 jachtów.

Z początkiem lipca zakończył się organizowany przez Sekcję kurs żeglarski. Wynikiem egzaminów patenty żeglarza otrzymało pięciu, a patenty sterników jachtowych szesnastu egzaminowanych.

W lipcu też w Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim zorganizowano obóz kadry okręgu z udziałem naszych zawodników. Kontynuacją obozu były Mistrzostwa Polski CRZZ, gdzie zajęliśmy następujące miejsca:

Hornet
VIII Z. Michalski z A. Wolańskim
Finn
IX Zbigniew Wawrzkiewicz
Kadet
XI R. Szczygieł z K. Jaroniem
XIII T. Michalski z K. Polakiem

W Białobrzegach na Zalewie Zegrzyńskim odbyły się w dniach 09-15.08 Mistrzostwa Polski Juniorów. Tutaj znów odnotowaliśmy sukces: Z. Michalskiego, który z załogantem A. Wolańskim zajął IV miejsce na 53 Hornety.

Spośród imprez centralnych obsadzanych przez nasze załogi należy wymienić Regaty o Puchar PZŻ rozegrane w dniach 08-11.10, gdzie Z. Michalski i S. Nowacki zajęli dobre 14 miejsce.

Oprócz wielu w tym roku startów na szerszym forum reprezentanci naszej sekcji brali udział w większości imprez organizowanych na własnym akwenie. Ostatnie w sezonie zmagania o „Srebrną kotwicę” odbyły się w Otmuchowie 11.10 przy silnym wietrze i dokuczliwym chłodzie. Mimo licznych wywrotek zawodnicy wykazali hart ducha i sportową postawę.

Wynikiem regat było zwycięstwo w klasie Hornet W. Tomaszewskiego z R. Skubińskim i zajęcie I miejsca przez A. Powązka w klasie OK Dinghy.

Po zakończeniu sezonu regatowego przystąpiono do remontów i konserwacji sprzętu pływającego.
W listopadzie wreszcie przekazano nasz jacht do stoczni jachtowej w Szczecinie celem finalnego wykończenia. Na uznanie zasługuje tu Ob. Roman Kanak, który podczas służbowej nieobecności A. Biesiekierskiego wykazał duże zaangażowanie w pracach związanych z wysyłką jachtu do stoczni.

Wysiłek całego sezonu regatowego naszych zawodników nie poszedł na marne. Najlepszy z zawodników, Zbigniew Michalski, w ogólnopolskiej klasyfikacji w klasie Hornet uplasował się na 5 miejscu w grupie juniorów oraz na 7 miejscu w grupie seniorów. Zawodnik ten na przyszły sezon nie będzie zdobywał dla nas punktów, gdyż przyszedł czas, aby wykonał swój obowiązek względem ojczyzny i odsłużył w wojsku. Życzymy mu pełnienia służby tak samo dobrze, jak dobrze żeglował w regatach.

1971

Działalność sekcji rozpoczęła się od dalszego załatwiania wykończenia jachtu „Bies” w Stoczni Jachtowej. Po interwencji i złożeniu uaktualnionej dokumentacji otrzymaliśmy zapewnienie, że jacht będzie wykończony na czerwiec 1972 r. Następna sprawa to ośrodek nad jeziorem w Głębinowie. Po wielkich zabiegach uzyskaliśmy fizycznie wyznaczenie ośrodka nad brzegiem jeziora i załatwiliśmy sprawę wykopania basenu przez Hydrobudowę.

W dniach 01-03.05. odbyły się regaty pod nazwą Międzynarodowy Puchar Juniorów w Zegrzu. Nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca: w kl. OK. Dinghy A. Powązka zajął jedno z ostatnich miejsc. W klasie Kadet R. Szczygieł z K. Jarów zajęli 17 miejsce na 91 startujących. W klasie Hornet następcy naszych najlepszych zajęli 56 miejsce na 80 startujących a byli nimi J. Szczygieł z J. Wąchalem.

Sezon regatowy rozpoczęliśmy startem w regatach o Puchar Dyrektora Cukrowni Otmuchów w dniu 09.05. Regaty te w klasyfikacji drużynowej przegraliśmy na drodze losowania, gdyż wyniki wykazywały dwóm drużynom idealny remis. Indywidualnie nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca w poszczególnych klasach: Kadet — Rajko z Gawłowiczem I miejsce, Hornet — Tomaszewski ze Skubińskim II miejsce, w klasie OK Dinghy Powązka był drugi.

Następne regaty to Mistrzostwa Okręgu Seniorów w kl. Hornet i Finn, które odbyły się w dniu 16.05. W klasie Hornet nasz zawodnik zajął III miejsce, co nie zdarzyło się od paru lat, gdyż w tej klasie odnosiliśmy bez przerwy sukcesy. Regres wyników w tej klasie nastąpił dlatego, że najlepsi zawodnicy w tym samym czasie poszli do wojska i na studia.

W klasie Finn została podtrzymana tradycja i Zbigniew Wawrzkiewicz zdobył tytuł mistrza, W. Flakowski III, a J. Stefański — II miejsce. Klasa Finn miała obsadę międzynarodową. W tym samym czasie przeprowadzono pierwszą eliminację do II CSM w klasie Kadet, gdzie zwycięzcą został R. Szczygieł z W. Szczepanem, a III miejsce T. Michalski z K. Polakiem. W klasie Hornet III miejsce zajął J. Szczygieł z J Wąchalem.

W zimie rozpoczęliśmy kolejny kurs na stopień żeglarza i sternika jachtowego, który przysporzy nam kilku nowych zwolenników. Zima też została wykorzystana przez naszych bosmanów do wykonania nowego kadłuba motorówki, która zwiększy stan posiadania do trzech łodzi ratowniczych z silnikami stacjonarnymi.

W dniu 16.05. odbyła się tradycyjna impreza żeglarska Opolszczyzny pod nazwą „Białe Żagle” na Turawie, gdzie nasi zawodnicy zdobyli drużynowo I miejsce już trzeci raz z rzędu i puchar został w naszym klubie na własność. Indywidualnie zwyciężył R. Szczygieł z W. Szczepanem podtrzymując tradycję kol. Sawki i Michalskiego.

W okresach miedzy regatami nasi zawodnicy i turyści pływali po jeziorze otmuchowskim w ramach treningu oraz wypoczynkowo. W czerwcu zakończony został kolejny kurs żeglarski, który przysporzył nowych adeptów żeglarstwa. Codzienna praca klubowa zbliżyła nas do najpoważniejszej imprezy na naszym terenie Puchar Polski Południowej, który odbył się w dniach 24-27.06. i przyniósł nam sporo sukcesów. Sędzią Głównym regat był M. Michalski. Impreza została zorganizowana i przeprowadzona wzorowo pod względem organizacyjnym. Praca zawodników, trenerów oraz działaczy sekcji też dała pomyślne wyniki, gdyż w punktacji klubowej zajęliśmy 10 miejsce na 55 uczestniczących klubów i to pomimo braku na starcie takich asów atutowych jak Zbigniew Michalski i Zbigniew Wawrzkiewicz. Indywidualnie w kl. Kadet zajęliśmy II przez R. Szczygła z W. Szczepanem, a Zdzisław Rajko z R. Gawłowiczem zajęli ósme miejsce. W innych klasach już tak dobrze nie było. W Hornecie zajęliśmy 28 miejsce na 70 startujących przez W. Tomaszewskiego z R. Skubińskim. W klasie Finn J. Stefański zajął jedno z ostatnich miejsc.

Następne regaty to Mistrzostwa Okręgu Juniorów odbyte w dniach 20-21.06. w Turawie. Sukcesy odnotowaliśmy tylko w Kadetach, gdzie zajęliśmy pierwsze trzy miejsca:

I Ryszard Szczygieł z Waldemarem Szczepanem
II Zdzisław Rajko z Romanem Gawłowiczem
III Tomasz Michalski z Krzysztofem Polakiem

W regatach o Puchar Targów Poznańskich w klasie Finn J. Stefański zajął 40 miejsce, co uplasowało go w drugiej połowie zawodników. W klasie OK Dinghy A. Powązka zajął dopiero 59 miejsce, jedno z końcowych.

Na duży sukces Sekcja Żeglarska pracowała i czekała przez parę lat swojej pracy. Wyniki pracy nie poszły na marne i na II Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży w Żeglarstwie odbytej w dniach 20-29. 07. w Turawie na najwyższym podium stanęli nasi zawodnicy Tomasz Michalski z Krzysztofem Polakiem. Z powodu tego zwycięstwa jego autorzy otrzymali dużo gratulacji. Na lepsze wyniki możemy czekać i uzyskiwać po przeniesieniu bazy szkoleniowej na nowe jezioro Nyskie, które w obecnej chwili jest prawie na ukończeniu. W lipcu br. Naszych dwóch kolegów uczestniczyło w rejsach morskich, Jerzy Hajdaś do Leningradu, a Zbigniew Wawrzkiewicz do Wismaru.

Następnymi etapami walki żeglarskiej dla zawodników były regaty ogólnopolskie w Sławie Śląskiej pod nazwą Puchar Ziem Zachodnich. Nasi zawodnicy zajęli w klasie Hornet 8 miejsce — R. Szczygieł z K. Jaroniem, w klasie Finn J. Stefański zajął jedenaste miejsce, a A. Powązka w OK Dinghy był dopiero dwudziesty drugi. W Kadetach najlepsze miejsce to ósme Tomka Michalskiego.

W regatach o Puchar Redakcji „Ekspresu Wieczornego” nasi Kadeciarze zajęli 10, 39, 59 miejsce na siedemdziesiąt startujących.

Ostatnią imprezą na terenie kraju, w której startowali nasi zawodnicy był Puchar PZŻ. Nasi zawodnicy zajęli w klasie Finn 48 miejsce — R. Skubiński, w klasie Hornet 23 miejsce przez W. Tomaszewskiego z J. Wąchalem. Starty pozostałych zawodników odbywały się w regatach na jeziorze Otmuchowskim.

We wrześniu T. Michalski brał udział w regatach międzynarodowych w Berlinie, gdzie zajął 3 miejsce i tym samym ukoronował swoje tegoroczne sukcesy.

Po tym bogatym sezonie regatowym zawodnicy nasi zostali sklasyfikowani w skali krajowej na następujących miejscach.

Kadet
8 T. Michalski
20 R. Szczygieł
27 J. Szczygieł
28 Zdzisław Rajko
Hornet
38 W. Tomaszewski

We wrześniu M. Michalski i A. Biesiekierski uczestniczyli w trzytygodniowym rejsie na jachcie s/y Karolinka na Adriatyku, odwiedzając miedzy innymi porty w Splicie i Dubrowniku. Rejs ten dał dużo przeżyć żeglarskich na całkiem innych wodach niż nasz chłodny i kochany Bałtyk.

W październiku nasi bosmani zaczęli robić dwa Ramblery, które zasilą naszą flotę turystycznych łodzi, gdyż istniejące Omegi są zdolne do pływania tylko dzięki dużej pracy członków sekcji i bosmanów. Łodzie te już są eksploatowane 12 lat i należy się im emerytura, a na nowym jeziorze będą nowe.

Tak zakończył się rok 1971 obfitujący w sukcesy. Na nowe radosne chwile trzeba będzie poczekać do wiosny.

1972

Rok ten rozpoczął się dla regatowców treningami w sali gimnastycznej oraz na krytym basenie, a dla działaczy zorganizowaniem kursu żeglarskiego oraz zabiegami o uzyskanie dotacji na wykończenie s/y „Bies”. W sprawie budowy jachtu w okresie styczeń-kwiecień M. Michalski i A. Biesiekierski kilkakrotnie byli w stoczni jachtowej celem popychania terminu ukończenia budowy. Powyższe wyjazdy dały to, że jacht będzie gotowy w czerwcu br. Celem rozpropagowania wypoczynku na jachcie ukazał się w gazecie zakładowej artykuł wyjaśniający sprawy związane z uczestnictwem w rejsach.

Pierwszy rejs na naszym jachcie jest zaplanowany do Malmö w Szwecji i Kopenhagi. W rejsie tym uczestniczą członkowie naszej sekcji, którzy najbardziej przyczynili się do jego wybudowania. Rejs odbył się w bardzo łagodnych warunkach. Wszyscy członkowie dzielnie znosili trudy wyprawy. Zwiedzili Malmö jego zabytki, sklepy oraz nie dokonali zakupów z prozaicznej przyczyny — braku dewiz, w które Polska bardzo słabo nas wyposażyła.

Następnym miastem była Kopenhaga ze swymi powszechnie znanymi atrakcjami, z których z wyżej podanych powodów nie mogliśmy dostatecznie skorzystać, lecz to co widzieliśmy też może wystarczyć na dłuższy czas. Można było popatrzeć, gdyż na nic innego nie było nas stać.

Pierwszy rejs zanim się rozpoczął został poprzedzony uroczystością zwaną chrztem. Na tę uroczystość została zorganizowana specjalna wycieczka autobusowa pracowników zakładu oraz przedstawicieli Dyrekcji, organizacji społecznych zakładu, a także przedstawicieli władz miast Nysy na czele z Pierwszym Sekretarzem KP tow. Trębaczewskim.

Uroczystość ta odbyła się w Ośrodku Żeglarskim w Trzebieży. Część oficjalna przebiegła uroczyście i sprawnie. Została rozbita butelka szampana przez pracownicę Wydz. Pr. 7 ob. Helenę Kulig. Po tej uroczystości zaproszeni goście odbyli dłuższą przejażdżkę po wodach Zalewu Szczecińskiego. Goście wrócili do Nysy, a pierwsza załoga popłynęła w rejs.

Jacht został oddany pod opiekę pierwszego bosmana, którym został Jerzy Kisielewski, czuwający nad jachtem cały rok.

Następne rejsy już z innymi załogantami odbywały się do portów polskich i Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Ogółem kilkadziesiąt osób z pracowników zakładu poznawało, co to jest morze i jak wygląda wypoczynek na jachcie. Podczas olimpiady w Kilonii „Bies” z załogą brał udział w zlocie żeglarzy. Tak odpoczywali turyści, a w tym czasie regatowcy walczyli ze zmiennym szczęściem w różnych regatach. Pierwsze poważne regaty odbyły się w dniach 11-14.05 w Zegrzu, a był to Międzynarodowy Puchar Juniorów, gdzie w klasie Kadet i OK Dinghy otrzymaliśmy sromotne lanie. Jedynie w klasie Hornet załoga w składzie J. Szczygieł z J. Wąchalem zajęła bardzo dobre III miejsce. Obniżyła szczególnie poziom załoga ubiegłorocznego mistrza spartakiady.

Na otarcie łez pozostały sukcesy, i to połowiczne, osiągnięte na III Wojewódzkiej Olimpiadzie Młodzieży w dniach 16-17.06 w Otmuchowie, na której tylko w klasie Kadet zajęliśmy pierwsze miejsce przez załogę w składzie K. Szczepan z W. Szczepanem. Następne załogi tej klasy były na dalszych miejscach. W pozostałych klasach nasi zawodnicy nie odegrali żadnej roli.

Lepiej wypadliśmy na Mistrzostwach Okręgu Juniorów i Seniorów odbytych w dniach 17-18.06 w Otmuchowie. W juniorach zdobyliśmy dwa tytuły mistrzów oraz trzy wicemistrzów okręgu. Mistrzem został w klasie Finn Zbigniew Michalski, który po odbyciu służby wojskowej nadal startuje i zdobywa dobre lokaty, co wykazały ostatnie mistrzostwa. W klasie Hornet mistrzami seniorów została załoga w składzie J. Szczygieł z J. Wąchalem, wicemistrzami zostali R. Szczygieł z K. Jaroniem. Ta ostatnia załoga zdobyła też mistrzostwo w kategorii juniorów.

W tym roku na czoło naszych najlepszych wyczynowców wysunął się J. Szczygieł nawiązując do tradycji byłego naszego zawodnika, a obecnie studenta Politechniki Gdańskiej kol. Sawko.

W klasie Finn wicemistrzem został B. Ogłude, a w klasie OK Dinghy wicemistrzem został Andrzej Powązka. Te tytuły, chociaż też dobre, nie zadowoliły naszych apetytów i możliwości w tych klasach.

W klasie Kadet tradycyjnie została mistrzem nasza załoga w składzie T. Michalski z W. Szczepanem, lecz już następna była dopiero na czwartym miejscu, co też jest sygnałem, że należy solidniej zabrać się do pracy z najmłodszymi zawodnikami.

W lipcu zawodnicy nasi udali się do Gdyni po laury za Związkowe Mistrzostwa Polski odbyte w dn. 18-22.07. Laurów nie przywieźli, gdyż w klasie Kadet zajęliśmy 24 miejsce, w klasie OK Dinghy — 22 i tylko R. Szczygieł zajął bardzo dobre II miejsce w klasie Hornet. Ta klasa ma w naszej sekcji dobre tradycje, które są w dalszym ciągu podtrzymywane.

W regatach o Puchar Polski Południowej odbytych na jeziorze Rożnowskim za wyjątkiem obsady Hornetów, które zajęły bardzo dobre II i III miejsce, inne nasze załogi wypadły słabo. W Hornetach popisali się dobrym żeglowaniem J. Szczygieł z J. Wąchalem oraz R. Szczygieł z J. Jaroniem. W tej klasie na Opolszczyźnie dominują bracia Szczygłowie i oby tak dalej było. Z tych zawodników sekcja nasza będzie miała jeszcze dużo pociechy.

Tradycyjne regaty Białe Żagle na Turawie po rocznej przerwie znów wygrała nasza drużyna zajmując pierwsze miejsce. Indywidualnie pierwsze miejsce zdobyła załoga w składzie Zdzisław Rajko z R. Gawłowiczem nawiązując do zwycięstw w tych regatach kol. Sawko, Michalskiego i innych naszych zawodników.

Ostatnimi regatami na jeziorze Otmuchowskim były regaty o Błękitną Wstęgę odbyte 24.09. W tych regatach nasi zawodnicy zajęli pierwsze miejsca w klasie Kadet T. Michalski z W. Szczepanem, w klasie Finn Zbigniew Michalski, w klasie Hornet J. Szczygieł z J. Wąchalem. Dla zawodników sezon regatowy jeszcze się nie zakończył, gdyż w planie były jeszcze dwa poważne starty na arenie krajowej.

W dniach 07-10.09 w Zegrzu odbyły się Międzynarodowe Regaty o Puchar Stolicy. W tych regatach tylko załogi Hornetów stanęły na wysokości zadania zajmując bardzo dobre piąte miejsce (J. Szczygieł z J. Wąchalem), a R. Szczygieł z K. Jaroniem szóste miejsce na 26 startujące załogi. W klasie Kadet też nie było źle, gdyż zajęcie dziewiątego miejsca przez T. Michalskiego z W. Szczepanem na 66 startujących należy zaliczyć do sukcesu. W tych regatach zespołowo zajęliśmy piąte miejsce na 33 startujące zespoły.

Ostatnim startem były Międzynarodowe Regaty o Puchar PZŻ w Ryni w dniach 01-04.10 gdzie w Hornecie J. Szczygieł zajął znów bardzo dobre 9 miejsce na 46 startujących, z tym, że z zawodników krajowych był na 7 miejscu. W klasie OK Dinghy nasi zawodnicy zamykali listę zawodników startujących w tej klasie.

W klasyfikacji ogólnopolskiej za rok 1972 nasi najlepsi zawodnicy zostali sklasyfikowani na następujących miejscach. W klasie Kadet T. Michalski — 21 na 475 sklasyfikowanych zawodników. W klasie OK Dinghy R. Skubiński był 78 na 246 sklasyfikowanych zawodników w tej klasie. B. Ogłudek był 65 na 141 sklasyfikowanych. W klasie Hornet J. Szczygieł był 12 a R. Szczygieł 13 na 202 zawodników sklasyfikowanych.

W klasyfikacji seniorów nasi zawodnicy zajęli następujące lokaty:

  1. Klasa Finn kol. Zbigniew Michalski miejsce 85 na 226
  2. Klasa Hornet kol. J. Szczygieł miejsce 21 na 216

Rok ten zakończyliśmy wybudowaniem i oddaniem do eksploatacji jachtu „Bies” oraz dość dobrymi wynikami w regatach.

Po sezonie jacht musieliśmy zareklamować z powodu złego wykonania w stoczni, łącznie z podaniem stoczni do sądu o odszkodowanie z tytułu złej jakości. Nie udała się nam natomiast sprawa załatwienia uruchomienia ośrodka żeglarskiego na nowym jeziorze Nyskim, gdyż brak jest zrozumienia i serca do tej sprawy u kompetentnych pracowników naszego zakładu.

Walka o nowy ośrodek jeszcze przez naszych działaczy nie zakończona, gdyż nie możemy się pogodzić z faktem, że mając piękne jezioro pod bokiem zawodnicy muszą dojeżdżać 15 km.

1973

Rok ten rozpoczęliśmy od walki ze Stocznią Jachtową o terminowy remont gwarancyjny jachtu, który przebiegał bardzo ślamazarnie. Kosztowało to nas parę wyjazdów, interwencji itp. Zabiegów, które w konsekwencji dały pozytywne rezultaty. Sezon zaczynaliśmy zgodnie z planem i wyremontowanym jachtem.
W miesiącu kwietniu kol. A. Biesiekierski zdobył stopień jachtowego kapitana żeglugi bałtyckiej jako pierwszy całkowicie wyszkolony przez naszą sekcję żeglarską.

Staraniem działaczy majątek sekcji powiększył się na początku tego roku o nowe łodzie z zakupu, którymi były 2 OK Dinghy, 2 Kadety oraz 2 łodzie klasy 420. Ta ostatnia klasa jest dopiero w kraju wprowadzana jako nowa klasa olimpijska.

Zima tego roku nie została zmarnowana przez naszych bosmanów, którzy w stanie surowym wykonali trzy łodzie klasy Rambler, 6 łodzi klasy Optymist oraz jedną motorówkę plastikową. Rozpoczęto też kapitalny remont łodzi DZ, naszej flagowej jednostki na jeziorze w Otmuchowie. Nowe zakupy oraz własna produkcja spowodowała, że stan posiadania sprzętu na początek obecnego sezonu przedstawiał się następująco:

Sprzęt Turystyczny Sprzęt Regatowy
Jacht Bies 80 m2 1 szt. Finn 2 szt.
DZ 1 szt. Hornet 3 szt.
Omegi 5 szt. Kadet 5 szt.
BM 2 szt. „420” 3 szt.
Motorówki z silnikiem 3 szt. OK Dinghy 2 szt.
Bączków 2 szt. Optymist 10 szt.

Jak z powyższego zestawienia widać, dla wszystkich chętnych jest na czym pływać.

Zorganizowaliśmy też Szkółkę Żeglarską, w której uczestniczą dzieci od lat ośmiu, prowadzoną przez kol. Bukowskiego. Szkółka rozwija się dobrze i gromadzi nowy narybek żeglarski wśród młodzieży nyskich szkół. Do dalszego rozwoju tej formy szkolenia stoi na przeszkodzie odległość od miasta do obecnej naszej przystani. Trudności te przezwyciężymy, gdy przeniesiemy się na jezioro nyskie. Da to łatwość dojazdu na treningi i szkolenia żeglarskie.

Sezon żeglarski 1972 zakończyliśmy następującymi wynikami w skali krajowej:

Wśród seniorów w klasie Finn na 206 sklasyfikowanych zawodników nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca:

85 Zbigniew Michalski
134 Ogłudek
158 Godlewski
195 Skulimowski

W klasie Hornet sklasyfikowano 216 zawodników:

21 J. Szczygieł
35 R. Szczygieł
144 Tomaszewski

Wśród juniorów nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca w klasyfikacji ogólnopolskiej:

klasa Finn na 141 zawodników:

65 Ogłudek
91 Godlewski
115 Skulimowski

Klasa OK Dinghy: sklasyfikowano 246 zawodników

78 Skubiński
84 kol. Powązka

klasa Kadet: sklasyfikowano 475 zawodników. Nasi koledzy zajęli następujące miejsca:

21 Michalski
39 Rajko
103 Szczepan
140 Mistrak
286 Urbanowicz
344 Polak

Jak z powyższego wynika rok 1972 nie był za bardzo pomyślny dla naszych zawodników. Żaden zawodnik nie wybił się na wysoką lokatę w kraju. Tak to już w sporcie bywa raz są, sukcesy, a innym razem jest ich brak.

Nowy sezon rozpoczął się w naszej sekcji dość opornie, gdyż trzeba było szkolić i szukać nowych zawodników. Skompletowany nowy skład zaczął swą działalność od regat o Puchar Targów Poznańskich w dniach 06-10.06 w Poznaniu. Wystartowały tam dwa nasze Hornety zajmując od razu dobre miejsca w tej klasie — J. Szczygieł z J. Wąchalem zajęli 9 miejsce na 62 startujące załogi, a R. Szczygieł z K. Jaroniem 11 miejsce.

W tym czasie rozpoczęła się normalna działalność turystyczna na jeziorze otmuchowskim oraz na Bałtyku jachtem „Bies”. W czerwcu nasi koledzy odwiedzili w rejsie turystycznym RFN między innymi wyspę Helgoland oraz Danię i Szwecję.

Jednocześnie „regatowcy turyści” startowali na starych Omegach w Ogólnopolskich Regatach pod nazwą „Srebrna Kotwica” na Jeziorze Otmuchowskim w dniach 15-17.05. Nasza drużyna wywalczyła bardzo dobrą trzecią lokatę na 13 startujących drużyn. Biorąc pod uwagę jakość sprzętu, jest to wyczyn niebywały. Dla najmłodszych żeglarzy sezon rozpoczął się od tradycyjnych regat pod nazwą „Białe Żagle” na Turawie w dniach 09.07.

W dniach 20-24.06 odbyły się na jeziorze Otmuchowskim jako impreza ogólnopolska regaty pod nazwą Puchar Polski Południowej. Nasi zawodnicy tradycyjnie startowali we wszystkich klasach zajmując następujące miejsca: w klasie Hornet czwarty był R. Szczygieł z K Jaroniem, następna załoga zajęła 12 miejsce (J. Szczygieł z M. Wąchalem), w klasie Kadet wypadliśmy słabo zajmując dopiero 35 miejsce przez T. Mistraka z J. Gabrychem. W klasie Finn też było nienajlepiej, gdyż Zbigniew Michalski zajął dopiero 19 miejsce. W klasie OK Dinghy T. Michalski zajął 22 miejsce, co jak na byłego mistrza Polski jest miejscem raczej słabym. W klasie 420 K. Szczepan z K. Polakiem zajęli dobre 5 miejsce, co jak na pierwszy poważny start należy zaliczyć do sukcesów. W punktacji klubowej nasz klub zajął 5 miejsce na 42 kluby.

Mistrzostwa Okręgu Seniorów odbyły się w dniach 01-02.07 na jeziorze Otmuchowskim. Z naszego klubu mistrzami zostali w klasie Finn Zbigniew Michalski, w klasie Hornet J. Szczygieł z M. Wąchalem; wicemistrzami zostali Zdzisław Rajko z K. Skulimowskim.

Z okazji święta 22 lipca kol. Mieczysław Michalski został laureatem pierwszego stopnia za wieloletnią działalność na polu krzewienia żeglarstwa na terenie miasta Nysy.

Na duży sukces indywidualny następny po mistrzu spartakiady w klasie Kadet z roku 1971 czekaliśmy dość długo i dopiero na Mistrzostwach Polski Juniorów 19-25.07 w Giżycku R. Szczygieł z K. Jaroniem zdobyli brązowy medal w klasie Hornet. Pozostałe załogi nie spisały się tak znakomicie, co jednak dla młodych zawodników nie jest powodem do załamania się, a tylko dopingiem do dalszej pracy. W pozostałych klasach osiągnęliśmy następujące miejsca: klasa Finn J. Augustyniek był 33 na 37 startujących, w klasie OK Dinghy T Michalski był 46 na 54 startujące łodzie, w klasie „420” K. Szczepan z M. Wąchalem byli 28 na 39 startujących.

Turyści w tym czasie pływali po Bałtyku odwiedzając porty NRD, Danii, Szwecji. Jacht jest w intensywnej eksploatacji bez przerwy. Postój w porcie macierzystym jest skracany maksymalnie i ledwo wystarcza na przygotowanie następnego rejsu. Eksploatacja jachtu daje to, że coraz większa rzesza młodzieży z głębokiego śródlądzia odpoczywa na morzu poznając smak wielkiej przygody.

W Otmuchowie Bukowski po początkowym zapale zawiesił swą działalność tym samym spowodował rozpad Szkółki Żeglarskiej, na którą bardzo liczyliśmy w naborze nowych adeptów żeglarstwa.

Następnymi regatami był Puchar Dyrekcji i RZ Fabryki Maszyn Rolniczych w Brzegu. Regaty te odbyły się w Otmuchowie w dniach 11-12.07. Nasi zawodnicy zajęli w nich następujące miejsca: klasa Kadet — R. Gawłowicz z P. Bajorem zajęli 3 miejsce, klasa OK Dinghy — T. Michalski pierwsze miejsce. Klasa Hornet R. Szczygieł z A. Powązką czyli tradycyjnie pierwsze miejsce.

Nasi regatowcy nie mają wytchnienia i już 25-29.08 startują w regatach Pucharu Polski Zachodniej w Sławie Śl., gdzie zajmują następujące miejsca: w klasie Hornet R. Szczygieł z K. Jaroniem zajmują I miejsce, w klasie „420” K. Szczepan z M. Wąchalem zdobywają 10 lokatę, a w klasie OK Dinghy T. Michalski zajmuje 15 miejsce.

Pod koniec września br. zarząd sekcji trochę na „rozbój” zaczyna wstępne prace w miejscu, gdzie ma być nasz ośrodek nad Jeziorem Nyskim. Zostały wykonane prace porządkowo-ziemne w miejscu, gdzie będą dobijały i kotwiczyły łodzie. Oficjalnie jeszcze nie mamy przydziału tego terenu, lecz już wiemy, że będzie do nas należał i nasz Dział Inwestycji czyni starania o formalny przydział.

Ostatnimi regatami w sezonie był Międzynarodowy Puchar PZŻ w Ryni w dniach 04-07.10. Nasi zawodnicy szczególnie w klasie Hornet zajęli dobre 9 miejsce na 32 startujące załogi, a byli to R. Szczygieł z K. Jaroniem.

Sezon turystyczny zakończyliśmy organizacją ośmiu rejsów na jachcie s/y Bies po Bałtyku i Morzu Północnym. Jacht, nim został wyciągnięty, co miało nastąpić w listopadzie, zamarzł w lodzie z powodu niespodziewanego ataku zimy. Dopiero po długich perypetiach przy pomocy holowników-lodołamaczy, tuż przed samym Nowym Rokiem znalazł się na lądzie. Z powodu miękkiego podłoża nie udało się go wciągnąć do hangaru. Tę zimę będzie stał pod przykryciem na dworze.

W listopadzie zakończył się proces ze Stocznią Jachtową, który połowicznie wygraliśmy. Uznano nasze roszczenia z tytułu nieterminowej dostawy jachtu.

Jacht po remoncie gwarancyjnym dokonanym wiosną wykazywał przez cały sezon przecieki po przez pokład i będziemy musieli radykalnie tą wadę usunąć.

W grudniu kol. bosman uszył nowy komplet żagli do łodzi DZ z dakronu. Będą to żagle nie do zdarcia. Użyliśmy dakronu z niepotrzebnych żagli „Biesa”.

1974

Działalność rozpoczęliśmy od zebrania sprawozdawczego za ubiegły rok z pokazami przezroczy z olimpiady w Kilonii, na której byli nasi koledzy. Głównym zadaniem bieżącego roku jest sprawa ośrodka nad jeziorem Nyskim, gdzie już wiosną będzie trenować i szkolić się reaktywowana Szkółka Żeglarska pod kierownictwem B. Rybickiego.

W lutym rozpoczęliśmy nowy kurs na stopień sternika jachtowego, który cieszy się bardzo dużą frekwencją. Do końca lutego zostały obsadzone wszystkie rejsy przewidziane na ten sezon przez członków naszej sekcji. Tylu chętnych nie spodziewaliśmy się, co świadczy, że żeglowanie po morzu pomyślnie się rozwija.

Celem uzyskania nowych kandydatów na zawodników regatowych zrobiliśmy spotkanie z drużynowymi harcerskich drużyn żeglarskich z terenu miasta. My ze swej strony deklarujemy pomoc w sprzęcie i innych usługach żeglarskich, w zamian za nabór chętnych do uprawiania żeglarstwa regatowego. Jaki będzie tego efekt, pokaże przyszłość.

W kwietniu sekcja regatowa rozpoczęła pracę zajęciami na wodzie, gdyż już na początku maja przewidziane były pierwsze poważne regaty z udziałem naszych zawodników. Na pierwszym sprawdzianie, którym były regaty w dniach 05-09.05 na jeziorze Zegrzyńskim pod nazwą Puchar Juniorów, nasze załogi spisały się bardzo dobrze, a szczególnie w klasie Hornet, w której to Zdzisław Rajko z P. Skulimowskim zajęli pierwsze miejsce. Natomiast w klasie Finn T. Michalski był dziewiąty, co też nie jest złym miejscem. Pierwszy start naszej załogi w nowej klasie „470” wypadł też nieźle, gdyż zajęcie ósmego miejsca przez R. Szczygła z K. Jaroniem należy uznać za sukces.

Kurs żeglarski rozpoczęty wczesną wiosną został zakończony w pierwszych dniach czerwca przeprowadzonymi egzaminami, co w ostatecznym wyniku przysporzyło nam nowych wykwalifikowanych adeptów żeglarstwa.

W maju nasz kolega Zbigniew Wawrzkiewicz jako drugi z naszego grona zdobył stopień jachtowego kapitana żeglugi bałtyckiej wyszkolony od najniższego stopnia w naszej sekcji. Natomiast A. Sofiński zdobył stopień jachtowego sternika morskiego.

Następnym startem były 15-16.06 Mistrzostwa Okręgu Juniorów na Turawie, gdzie w klasie Finn T. Michalski zajął pierwsze miejsce, a Zdzisław Rajko z K. Skulimowskim w klasie Hornet trzecie.

Następnym poważnym startem w największej imprezie na terenie naszego województwa były regaty pod nazwą Puchar Polski Południowej w dniach 19-24.06 na Turawie. Tam poszczycić się możemy III miejscem Zdzisława Rajko z kol. Skulimowskim w klasie Hornet, co jak na obsadę ogólnopolską jest dużym sukcesem tych zawodników. Inne załogi nasze w tych regatach nie odniosły większych sukcesów zajmując dalekie miejsca.

W czerwcu członkowie naszej sekcji na jachcie „Bies” wyruszyli w daleki rejs na zachód. Docelowym portem był Londyn, a następnie odwiedzono Dunkierkę, Ostendę oraz Zebrugge w Belgii, oraz Amsterdam. Członkowie załogi z krótkich pobytów w tych portach przywieźli oprócz doświadczeń żeglarskich dużo wrażeń turystycznych i obserwacji obyczajowych. Jacht w sztormach Morza Północnego spisywał się bardzo dobrze i rejs zakończony został bez przygód typu awaria. Członkowie załogi zapoznali się ze sposobem pływania na wodach pływowych, gdzie różnice w poziomie wody dochodziły do sześciu metrów. Jacht stojąc w porcie raz był nisko w dole, a za parę godzin o sześć metrów wyżej.

Gdy jedni zwiedzali obce kraje najmłodsi żeglarze walczyli w tradycyjnej imprezie na Turawie pod nazwą „Białe Żagle”. Po kilkuletnich nieprzerwanych sukcesach musieliśmy się zadowolić trzecim miejscem Ireneusza Łanowskiego z W. Skusanych. Inne załogi wypadły znacznie gorzej.

Stabilna praca w pierwszych tygodniach i miesiącach roku dała wyniki w następnych tygodniach i miesiącach roku dała wyniki w następnych regatach, które odbyły się w Giżycku w dniach 06-14.07, a były to Mistrzostwa Polski Juniorów, na których to nasza załoga w klasie Hornet w składzie K. Skulimowski ze Zdzisławem Rajko zdobyła srebrny medal, po złotym medalu zdobytym na Spartakiadzie Młodzieży w 1971 r.

Podczas gdy regatowcy walczą na różnych akwenach Polski, turyści mozolnie przemierzają wody Bałtyku w rejsach turystyczno-stażowych zdobywając ostrogi „wilków morskich” poprzez codzienne zmywanie kurzu morskiego z pokładu jachtu.

W lipcu udało się nam wybudować dwa metalowe hangary nad Jeziorem Nyskim dając początek przyszłemu naszemu ośrodkowi żeglarskiemu, a obecnie stanowiącemu bazę techniczną Szkółki Żeglarskiej, które wykazują bardzo ożywioną działalność pod kierownictwem B. Rybickiego. U najmłodszych żeglarzy widać bardzo dużo zapału do tego sportu i u większości widać duże zdolności, które pokierowane dalej przysporzą naszemu klubowi chwały.

Zarząd klubu czyni starania o nowy sprzęt i jak dotychczas uzyskaliśmy jedną łódź regatową klasy „470”, jeden ponton Gryf oraz jeden silnik DE-25 oraz zapewnienie o dalszych dotacjach pod koniec roku.

Następnym startem regatowców był udział w Mistrzostwach Polski Juniorów w Cetniewie w dniach 25-31.08 gdzie nasza załoga znów wypadła świetnie zdobywając w klasie „470” brązowy medal, zdobywcami byli K. Skulimowski ze Zdzisławem Rajko. Natomiast w dniach 01-09.09 odbyły się w Cetniewie Mistrzostwa Polski Seniorów, gdzie R. Szczygieł z K. Jaroniem wywalczyli bardzo dobre czwarte miejsce, co jak na pierwszy ich start należy uznać za sukces. Pozostałe nasze załogi wypadły bardzo słabo. Na tych mistrzostwach wydarzył się nieprzyjemny incydent, w wyniku którego Zarząd Sekcji zawiesił dożywotnio w prawach zawodnika Zbigniewa Michalskiego i który już nie będzie mógł startować w regatach. Zastosowanie takich sankcji wydarzyło się pierwszy raz w naszej sekcji.

Całoroczna praca Szkółki Żeglarskiej została zakończona pierwszymi regatami w klasie Optymist, na których walczyło jedenaście łodzi. Regaty dostały oprawę zgodną z przepisami i etykietą żeglarską. Było wciągnięcie bandery, raporty, przemówienie okolicznościowe, a na zakończenie rozdanie dyplomów i nagród. Dla najmłodszych było to bardzo wielkie przeżycie zostające w pamięci na całe życie.

Szkółka Żeglarska już wychowała dwóch zawodników. Awansowali do grona starszych na łodzie klasy Kadet, przechodząc pod opiekę innego instruktora, który z już podszkolonego narybku będzie robił prawdziwych zawodników regatowców.

Ostatnimi startami w imprezach centralnych był udział naszych załóg w Mistrzostwach Polski Seniorów w Mikołajkach odbywających się w dniach 19-22.09. Start naszych zawodników należy uznać za udany, gdyż zajęcie czwartego miejsca w klasie Hornet przez R. Szczygła z K. Jaroniem oraz piątego przez Zdzisława Rajko z K. Skulimowskim jest bardzo dobrym osiągnięciem. Tegoroczny sezon regatowy był bardzo udany, gdyż zdobycie na Mistrzostwach Polski srebrnego i brązowego medalu jest największym osiągnięciem, a w pozostałych startach plasowanie się w czołówce. Drugi garnitur zawodników startował z różnym powodzeniem na licznych regatach na terenie jeziora Otmuchowskiego.

W bieżącym roku pozyskaliśmy do pracy w sekcji następnego instruktora, którym jest Zbigniew Wawrzkiewicz, a w związku z rozwojem sekcji planujemy zdobycie następnego instruktora, oraz w dalszej perspektywie trenera po AWF, który by pracę z zawodnikami postawił na jeszcze wyższym poziomie.

Budowa ośrodka nad jeziorem nyskim bardzo powoli posuwa się do przodu i tylko dzięki pracy społecznej. Do tej pory to oprócz działaczy Sekcji Żeglarskiej najwięcej zrobili ZMS-owcy wydziału PR 4, którzy wykonali na rzecz ośrodka maszt sygnałowy, oraz wykonali plantowanie terenu pod następne obiekty ośrodka, które mają powstać w ciągu zimy 1974/1975. Natomiast Dział Konstrukcyjny w czynie społecznym wykonał dokumentację następnego hangaru, który będzie służył dla turystów. Hangar ten o wymiarach 6×12 m o konstrukcji stalowej też chcemy wykonać w czynie społecznym, gdyż mamy już wstępne zobowiązanie organizacji młodzieżowej.

W październiku zakończył się pracowity sezon jachtu „Bies” i w tym miesiącu spoczął na lądzie na zasłużony odpoczynek jednocześnie przysparzając dużo kłopotu działaczom, gdyż trzeba wykonać dużo pracy, aby jacht jak nowy był gotowy do następnego sezonu swej morskiej pracy.

Zarząd Sekcji postanowił, że nad jeziorem nyskim jest już wystarczająca baza techniczna, aby z początkiem sezonu 1975 r. wszystkie łodzie turystyczne tj. Omegi, BM-ki oraz Ramblery przeniosły się z Otmuchowa nad jezioro Nyskie.

Cały rok pracy został podsumowany na imprezie nazwanej zakończeniem sezonu, na której to zrobiono przegląd całorocznej działalności, rozdanie nagród i dyplomów działaczom i zawodnikom, którzy osiągnęli najlepsze wyniki w całym sezonie 1974 r. Na zakończenie wzniesiono toast Coca-Colą za pomyślność Sekcji i jej dalszy rozwój i sukcesy.

| ciąg dalszy historii |                                  | powrót na stronę główną |