Przystań klubowa zasypana śniegiem.
To nic nowego. Pomimo bardzo obfitych opadów śniegu, na przystani życie płynie pełną parą. Wiadomo Bosman i Tadziu, to normalne. Odgarniają i ciągle coś robią. Pełną parą idzie wykańczanie szatni dla zawodników — sufit gotowy, a podłoga w trakcie końcowych prac. Parę zdjęć w galerii.
Dodaj komentarz