Wyjazdem z Nysy w dniu 20.07.2008r grupa sześciu zawodników naszego klubu pod opieką trenera i nadzorem jego małżonki, wspieranej przez Misię, rozpoczęła obóz w Unieściu.
Podróż nowym środkiem transportu była miła i przyjemna. Na miejsce dotarliśmy około 18.00. I w tym momencie miłe chwile się zakończyły. Okazało się, że zarezerwowane domki swoim standartem odbiegają od ogólnie przyjętych norm. Na skutek naszych interwencji przydzielono nam nowe lokum o poziomie zadawalającym, lecz okazało się że pies jest kością niezgody nie do przebrnięcia. Postanowiliśmy przenieść się do innego pensjonatu, w którym nie było żadnych problemów.
Niedzielne popołudnie to wyjście nad morze, gdzie pomimo brzydkiej pogody dzieci postanowiły się wykąpać, i to bez strojów kąpielowych. Pierwszy dzień to pierwszy trening na wodzie i popołudniowe wyjście do „miasta”. Drugi dzień to przede wszystkim pływanie, a co po kolacji, to się okaże — jest godz.19.00. Na tym kończę. Parę zdjęć w galerii.
Dodaj komentarz